Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2018

tak, mam okres, a co?

Obraz
     Tydzień temu skończyły się ferie, podczas których nie zrobiłam dosłownie nic z listy rzeczy do zrobienia w ferie. Planowałam napisać minimum 2 posty, przepisać zaległe notatki z lekcji, po prostu dobrze spożytkować 14 dni no school. Wyszło jak zwykle. Teraz leżę chora w łóżku z książką, którą udało mi się zakupić tydzień temu. Słyszałam o niej pozytywne opinie, poza tym ma tak minimalistyczną, a zarazem wyróżniającą się z tłumu okładkę, że wyciągnięcie po nią ręki jest odruchem, nad którym nie da się zapanować. Przeglądając jej wnętrze byłam trochę zdezorientowana, spodziewałam się ciągłego tekstu od brzegu do brzegu i ilustracji co dziesięć stron. Okazało się, że książka jest bardzo kolorowa, ze stawkami typu "5 sposobów na.."czy unoszące kąciki ust żarciki. Treść podzielona jest na dwie kolumny, w środku których wstawiony jest cytat tekstu z danej strony. Jak w tych czarno-białych magazynach, w których czytelnicy opowiadają swoje przejmujące historie. Właściwie książk